Podczas treningu słyszymy często: ” więcej mocy”, „piecem”, ale czy nieprawidłowo odżywiony zawodnik będzie w stanie dać z siebie wszystko? Czy sportowiec lekceważący posiłek przed treningiem będzie miał siły, aby walczyć? Czy zawodnik, który po wczorajszym treningu zaniedbał okienko węglowodanowe, będzie miał skąd czerpać energię?
Podstawą diety w sportach wytrzymałościowych są węglowodany, których zawartość w jadłospisie powinna sięgać około 65% energii całodobowej diety . W praktyce wartości, których powinien się trzymać zawodnik, przelicza się na kg masy ciała – przykładowo triathlonista o masie ciała 75kg, trenujący do 1/2 IM, powinien spożyć około 520 g węglowodanów. Oczywiście, jest to wartość do której dążymy w programie żywieniowym sportowca, tak więc początkowe wartości są mniejsze.
W gabinecie często zawodnicy zadają mi pytanie: ” Jakim cudem mam to wszystko zmieścić?” Dlatego w tworzonych przeze mnie dietach proponuję często koktajle, które są źródłem węglowodanów w płynie. Ich dodatkową zaletą jest wysoka zawartość antyoksydantów, które po treningu neutralizują wolne rodniki.
Przepis na koktajl mocy:
– 250g owocu kaki
– 100g ogórka
– 150g pomarańczy
– 15g jarmużu
– kilka kropel limonki
– 1 szklanka wody
Przygotowanie: owoc kaki, pomarańczę oraz ogórka obieramy i kroimy na małe kawałki, a następnie wrzucamy do blendera. Jarmuż myjemy i dorzucamy do reszty. Całość skrapiamy limonką. Blendujemy, powoli dolewając dolewamy wody.
Koktajl zawiera 65 g węglowodanów i charakteryzuje się wysoką zawartością witaminy C oraz potasu. Miłej regeneracji!